czwartek, 29 listopada 2012

Listopad

Ha, jakimś cudem zdążyłam wrzucić posta przed końcem miesiąca, o hura hurra! :) Z braku czasu na robienie zdjęć pojedynczo - wrzucam hurtem listopadowe dokonania i nie-dokonania:

1). Dużo spinaczy - nie wiedziałam, że na deku spinacze jest taki popyt :P



















2). Butelki na oliwę z oliwek i wino:












Na wino chyba białe, ze względu na brak serwetek w czerwone winogrona... Byłam wszędzie w okolicy, i NIE MA! A na allledrogo paczka takich jak chcę - 5 zł, za to wysyłka... 20 :/
Kupiłam inne, nie trójwarstwowe, z zielonym winogronem (jak się nie ma co się lubi...), i okazuje się, że te jednowarstwowe, perforowane przykleja mi się lepiej, niż rozdzielane "trójki"... :) Ma ktoś doświadczenia z takimi serwetkami w deku? ->



















A oto próby zrobienia zdjęć na bloga: "- Jak możesz robić sweet focie tym szkaradnym butelkom, nie mi?!"












3). Słoik po kawie dekupażnięty transparentnie aniołkiem, na słodkość (białą, bo tworzy ładne tło dla przezroczystego wzorku - zamkniętą coby ktoś nie zeżarł:)).


















- latarenka z Jyska, doniczki z "chińczyka" :)

A do zrobienia jeszcze tyyyle... 






















I koraliki, i cały stos filcu, i pomalowane skrzyneczki do oklejenia, i cała kula gliny od pana garncarza... A w poniedziałek referat, a we wtorek i środę konferencja i też referat, a w przyszłą sobotę jarmark gwiazdkowy w Warszawie na Łowickiej i przydałoby się mieć towar, a w przyszły wtorek muszę oddać 3/4 pracy mgr której mam niecałe 2 rozdziały... Echch, jak ja zdążę ze wszystkim:(

List do Mikołaja: proszę, aby doba rozszerzyła się o 1h - słownie godzinę - dziennie. Bo ciężko jest być naukowcem :P mającym rozległe hobby :P:P

Buziaki dla cierpliwie zaglądających* - jeszcze trochę i się ogarnę, może około stycznia, więc będę pisać częściej. Już niedługo, słowo! :) 

*Zaglądam do Was - nie zawsze się melduję, że byłam, ale WIDZĘ WSZYSTKO :P :*

11 komentarzy:

  1. Spinacze wyszły świetnie. Też mam taką serwetkę i chyba ją właśnie tak wykorzystam. Butelki piękne, aż szkoda, że ostatnio za żadną się nie zabrałam. Za to dwa słoiczki po kawie (właśnie takie, jak Twój) czekają na ozdobienie tylko pomysł w głowie jeszcze dojrzewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się tej serwetki, myślałam żeby ją prasować, żeby mi się te wytłoczenia na mokro nie rozlazły - ale okazało się, że niepotrzebnie się martwiłam, bo naprawdę jest super, i chyba jest mocniejsza, niż te rozdzielane z "trójki" :) Tak więc spróbuj z nią, bo skoro mi wyszło, to Tobie tym bardziej!! :)

      Usuń
  2. O rany kota! Ale narobiłaś różności:)) Ja nie umiem dekupażować:(

    Najbardziej mi się podobają spinacze i ten anielski słoiczek:)

    Pozdrowienia i pogłaski dla modela:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Deku jest bardzo - wbrew pozorom - łatwe, a sprawia naprawdę dużo frajdy :) I duży plus - robi się je na raty, co w przypadku osób z chronicznym brakiem czasu jest wyjątkowo miłe :P

      Model dziękuje i poleca się na przyszłość :3 :D

      Usuń
  3. No ty to mnie zawsze rozbarajasz ;-D O to ja mam podobna zachcianke a nawet o 2 godziny doba mogłaby byc dłuższa.Wiem co przeżywasz z tym świątecznym szałem.Ja od połowy miesiaca się nie wysypiam i nie wiem jak się nazywam.Wory pod oczami nosze już na plecach.A niby święta to taki cudny czas:P Podziwiam Twoje dequ jest śliczne.A kot jak zwykle rewelacyjny widac ,że pan i Władca w domu ;-D Ja miałam stycznosc z takimi serwetkami przyjemnie je się rozprowadza jakoś te trójki nie chcą ze mną współpracowac ;P życzę owocnej pracy ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, za 2 godziny więcej też bym się nie pogniewała, ale o taki nadmiar szczęścia to ja nie śmiem Mikołaja prosić :P Ale stanę na uszach i do świąt się wyrobię :)

      Usuń
  4. No mróweczko narobiłaś tego trochę fajnie wyszło :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam za wytrwalość i cierpliwość i organizację czasu :) \i podpisuję się pod petycją do Mikołaja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nową obserwatorkę! :)

      Tak, moja organizacja dnia bywa karkołomna... Dobrze, że ja jak już coś robię to robię to względnie szybko :P

      Usuń
  6. Dzięki, że zajrzałaś na mojego bloga :) Dołączam do Twoich obserwatorów i bloga w podglądzie :) Jak będę miała chwilkę to bliżej przyjrzę się Twojej twórczości bo, jak każda z nas-zakręconych pozytywnie rękodzielniczek, fajne rzeczy robisz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń