środa, 15 sierpnia 2012

Ubranko 2 :)

I będą następne :) Tym razem nie filcowe, a z resztki sztruksu z kociej podkładki. Wnętrze z tkaniny pozyskanej ze spódniczki zakupionej niedawno w ciuchlandzie - długość spódniczki pozostawiała wiele do życzenia, natomiast materiał jest fajny :)






































No i prawie cały dziś dzień, jak w piosence: "...nasturcje na deszczu mokną..." Ja nie chcę! żeby to już była jesień :(


6 komentarzy:

  1. Bardzo fajne. Ja mam słabość do sztruksu i ta podszewka super też.

    Twojemu przyjacielowi będzie cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fiolet...towe ubranko ;)) fajne :)
    dziękuję za wizytę u mnie ,będzie mi miło jak się rozgościsz :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne te Twoje pokrowce. Dla mnie zbliża się ulubiona pora roku - późne lato. Uwielbiam siedzieć na słomie, zajadać słonecznik i cieszyć się ciepłą, nie upalną pogodą. To kojarzy mi się z dzieciństwem.

    OdpowiedzUsuń