sobota, 29 września 2012

Na szybko :)

I jednym okiem, bo w związku z praktykami w szkole ponadgimnazjalnej, czyli l.o. - czasu mam mało, a konspektów do pisania duużo...

1). W związku z rodzinnym zapotrzebowaniem na skarpety na telefony naszyłam ich sporo - część już poszła do ludzi, część ma jechać z Madre na jakiś kiermasz, kolejna część, już wykrojona czeka (cierpliwie...) na zszycie w wolnej chwili :)












2). Zrobiłam dekupażki - tfu, deku-puszki, jako że od teściowej dostałam serwetki w wypisz wymaluj w moja tapetę w kuchni. Puszki dostaną jeszcze wintydżane etykietki co jest gdzie, ale to dopiero jak panowie z serwisu wskrzeszą moją drukarkę. (Etykietki - rzecz niestety obowiązkowa, gdyż kiedy się dekupażuje całą serwetką, nie wyciętym elementem, potrafią się zrobić takie brzydkie "blizny", których nawet papier ścierny nie rusza - i na jednej z puch wyszły mi centralnie na środku <vide pierwsze zdjęcie po prawej stronie puchy> :( - dlatego trzeba je UKRYĆ :P












3). Do kompletu powstał świeczniczek ze szklanki, której nie dało się domyć :P



















4). I jest jesień, a jak jesień to wyżej widziany wrzos :) i złocienie:












Luch pełen pogardy dla otaczającego świata:












Łapie ostatnie promienie słonecznego ciepła:












- czego i Wam życzę :) Trzeba ładować baterie na zimę (w końcu nie samym księżycem człowiek żyje :P) :*

środa, 5 września 2012

Łup!!

Nie, nic nie spadło, Mary po sklepach połaziła :) W Pepco wynalazłam FIOLETOWE kubeczki po 1,99 sztuka, rozmiar kawowy, czyli zacny, szare filcowe podkładki, które podkładkami raczej nie będą, bo je przerobię... jeszcze do końca nie wiem na co, i koszyczek na zlew, nierewelayjny, ale przydatny ;)


















Sroka mi się załączyła, więc wynalazłam jeszcze to -> (coś czuję, że zieleń będzie kolorem sezonu :P)


 Ale i tak najlepszy łup znalazłam w ciuchlandzie za złotówkę! :)





















 Wzorów na wszelkie badyla mnóstwo :) Zadowolona jestem, że ho, ho - zwłaszcza, że chyba oswoiłam krzyżyki :) I chyba wiem, co niedługo zacznę robić ;)

poniedziałek, 3 września 2012

Wyróżnienie :)

W ramach poniedziałkowych niespodzianek - od Avrei :) Dziękuję, dziękuję, dziękuję: moje morale wzrosło baaardzo :) A jeszcze takie piękne z babeczką z wisienką, to za ten wczorajszy muffinnik jak nic ;)


















Zgodnie z zasadami mam wynaleźć 5 blogów, które posiadają mniej niż 200 obserwatorów - oto one:

1.http://capallmara.blogspot.com/ - bo robi przepiękne steampunkowe notatniki i krajki (fioletowo - zielone :))
2. http://tuometar.blogspot.com/ - bo to złota kobieta jest ;) <no kto, kto inny o 22 przyniósłby mi znienacka pizzę? :P> A poza tym jest twardzielem i robi piękne rzeczy :)
3. http://happyafterblog.blogspot.com/ - za niebanalne podejście do wszelkiego craftu i miłość do kota :)
4. http://pastelowywiat.blogspot.com/ - bo ma pięknie, biało, tak jak ja ze swoim bałaganiarstwem mogę tylko pozazdrościć... i pooglądać :)
5. http://sosnowygaik.blogspot.com/ - za piękne dekupaże, kwiaty z organtyny, korale w róże i skrzyneczki w maki - i za to, że się dziewczyna robaka nie boi! :)

Wyróżniam - i cieszę się, że mogę do Was zaglądać :))

niedziela, 2 września 2012

Muffinnik...

...czyli gdzie zapisać wszystkie przepisy na muffinki, przyklejane do tej pory magnesami do lodówki ;) Skład: zeszycik formatu A6, papier, którego ci u mnie dostatek (został po pakowaniu prezentu weselnego dla znajomych i znany jest np. stąd :P), biała koronka, zielony len, duża muffinka haftowana krzyżykami, mała muffinka uszyta z filcu, resztki wielkanocnej wstążki z Ross...ulubionego sklepu z kosmetykami, stempelki motylki, różowy sznureczek na wieszaczek, duużo kleju :)
























No i w ramach wychodzenia "do ludzi" w związku z walką z (jesienną?) deprechą, mufinnik zostaje oficjalnie (po raz pierwszy coś takiego robię, i nie powiem, jest lekka trema :P) zgłoszony do Wyzwania # 18 w Szufladzie :) Temat się zgadza, bo regulaminowo miało być o "słodyczu", a kolorystycznie też i owszem, zwłaszcza, jakby pod uwagę wziąć również tło wyzwaniowego banerka ;) 



Aaa, zapomniałam nadmienić... przed muffinkową metamorfozą zeszycik był z Geraltem. Sorry, bro :P