niedziela, 20 maja 2012

Zdobycze :D

O dojściu paczuszki której zawartość mam pokazać jeszcze nic nie wiadomo, zatem obwieszczę swoje najnowsze zdobycze :) 


















Gliniany garnuszek, który może być na roślinki - może by tak w niego wsadzić lawendę, ha? Albo jak wskazuje etykietka - kuchenne przydasie:



































<- "odsuń się, ja Ci posprzątam :3" :D

Koszt garnuszka - 1 zł :) A razem z garnuszkiem do domu trafiło 7 sztuk Pratchettów w oryginale - można porównywać z tłumaczeniem, i mieć przy tym niezłą zabawę :) Cena - zazdrośćcie!! :D - 50 groszy sztuka :P



















Jakże by inaczej rzeczy te zostały kupione w ciuchlandzie (przecież to oczywiste :P). Moje dziewczynki z roku, z którymi byłam, patrzyły się na mnie jak na kosmitę (spojrzenia - bezcenne :D), widząc, że z ciucha wynoszę garnek i książki :) 

...No cóż, mea culpa bibliophilia :P

...Albo jak nazywa to po imieniu mój Mąż - pierdolec :D

3 komentarze:

  1. AAAAAAAAAAAAAA!!!!! Zazdrość, foch i w ogóle :D.

    OdpowiedzUsuń
  2. kot przyjął ze stoickim spokojem szaleństwa Pani ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkładałam rzeczy do garnuszka,i zrobiłam bałagan... Chciał pomóc :D

      Usuń